sobota, 21 maja 2011

John Dos Passos, Ciężkie pieniądze






"... Gdyby nie to, że się spodziewała dziecka, Margo dawno by uciekła. Po oleju rycynowym dostała tylko okropnej kolki w boku, a po chininie szumiało jej długo w uszach. Ukradła z kuchni ostry szpiczasty nóż, ale jakoś nie miała odwagi nim się dźgnąć i zabić. Przemyśliwała, żeby się powiesić na prześcieradle, ale i na się nie zdobyła. Schowała nóż pod materacem i leżała po całych dniach na łóżku, wyobrażając sobie, co będzie robiła, gdy pewnego dnia wróci do Stanów, i wspominając Agnes, Franka, tournee po teatrach  Keitha, oglądane rewie i tor wrotkowy w Parku Świętego Mikołaja. Czasami była bliska uwierzenia, że wszystko, co przeżywa, to uporczywy koszmar i za chwilę się przebudzi w swoim starym łóżku w domu Indianina..."



John Dos Passos, Ciężkie pieniądze, Czytelnik, 1990, s. 218

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz