poniedziałek, 13 czerwca 2011

Anais Nin, Kazirodztwo


"...Poświęcam się całkowicie, by przygotować jak najlepiej wyjazd Hugona. Spędzam wiele godzin na wymyślaniu, planowaniu, pracy nad prezentami, które przyniosą mu popularność u ludzi w banku. Zajmuję się tysięcznymi drobiazgami - -praktycznymi - z najwyższą troskliwością. Ani chwili wolnej, ponieważ Henry i ja spędzimy dziesięć dni razem, dziesięć dni, dziesięć dni!..."

"... Kłamię, by ukryć przed światem moją walkę ze słabym zdrowiem. Częstokroć, gdy jestem zbyt zmęczona, by przetrwać cały dzień, wymyślam jakieś sprawy do załatwienia, tymczasem biegnę do domu, by zażyć kąpieli słonecznej. Kłamię na temat źródła pieniędzy, które daje Henry'emu kosztem wielkich wyrzeczeń, ponieważ sympatyczniej mówić o pracy niż oszczędzaniu. Nie mogłabym podjąć się pracy, ponieważ mam zbyt mało siły. Okłamuję Hugona, by nie stracił poczucia bezpieczeństwa. Okłamuję Emilię. Okłamuję Joaquina, by uśmierzyć jego zazdrość. Okłamuję nocne pielęgniarki, lekarzy, utopistów.
Jestem prawdomówna jedynie wobec mojego dziennika. Choć niekiedy kłamię nawet w nim, pomijając pewne sprawy. O tylu sprawach wciąż nie piszę!..."


Anais Nin, Kazirodztwo, Muza SA, 1997, s. 108, 152-153

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz