piątek, 19 sierpnia 2011

Nowy kiermasz bajek - zbiór baśni, podań i legend warmińsko - mazurskich


 


" Wczesnym rankiem w zimowy, mroźny dzień toczył się wóz drogą spod Zgniłochy do pobliskiego lasu. Wiatr dął od strony Kaleckiego Jeziora, gwiazdy błyszczały w górze, a het, za lasem blady księżyc schylał się ku ziemi. Chłop siedzący na wozie czapkę mocniej nacisnął. Wóz zaprzężony w chudą szkapinę toczył się leniwie, podskakując na głębokich wybojach. "Wio, siwku, wio!..." - wołał chłop, ale szkapa pozostała nieczuła na wszelkie zaklęcia. Noga za noga dreptała po twardych grudach, zbliżając się powoli do lasu. Tu wiatr stracił na mocy, ale mróz dokuczył chłopu. Zeskoczył z wozu, lejce zarzucił na kłonicę, a sam zaczął biec, by się trochę rozgrzać. Dojechali do krzyżówki. Szkapa sama skręciła w lewo - widać już niejeden raz tędy szła, bo stąpała pewnie..."

Otylia Grotowa, Jak chłop mazurski diabła oszukał, [w:] Nowy kiermasz bajek, Czytelnik, 1978, s. 43-44

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz