"...Ewelina przeprowadziła się do małego mieszkanka na Rue de Bussy, gdzie odbywał się codziennie targ uliczny. Eleonora, w dowód, że nie żywi do niej urazy, podarowała jej parę swoich włoskich panneaux do ozdobienia mrocznego saloniku. Na początku listopada zaczęły krążyć pogłoski o zawieszeniu broni i w końcu któregoś popołudnia do gabinetu, który Ewelina dzieliła z Eleonorą, wpadł jak bomba major Wood, porwał je obie zza biurek i wycałował każdą wśród okrzyków:"No, nareszcie koniec!" Nim Ewelina się spostrzegła, całowała z kolei majora Moorehause'a prosto w usta. W biurach Czerwonego Krzyża zrobił się rwetes jak w bursie akademickiej po zwycięskim meczu rugby: było to zwieszenie broni..."
John Dos Passos, Rok 1919, Czytelnik, 1970, s.273
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz